Ukraińska blogerka i influencerka Yana Doga zwróciła na siebie uwagę po swoim udziale w nowym odcinku programu „Supermom”. Odcinek, który zapowiadał żywe emocje, stał się przyczyną prawdziwego skandalu, gdy jedna z uczestniczek podliczyła dochody Dogi i postawił zarzuty uchylania się od płacenia podatków – pisze WomanEL.
Podczas transmisji Yana pochwaliła się swoim popularnym kontem na Instagramie, które ma 540 tysięcy obserwujących, a także imponującą publicznością na TikToku, gdzie jej filmy ogląda ponad 11 milionów użytkowników. Ujawniła swoje dochody, mówiąc, że zarabia około 20 tysięcy dolarów na TikToku i od 30 do 50 tysięcy dolarów na Instagramie. Zarabia ponad 70 tysięcy dolarów miesięcznie.
Tyra Banks ujawniła niesamowity sekret swojej ponadczasowej urodyNoworoczna podróż w czasie: czym zaskoczy wystawa zabytkowych ozdób choinkowych
Jednak inny uczestnik programu stanowczo wysunął tezę dotyczącą deklarowanych dochodów Dogi, zauważając, że limit dla prywatnego przedsiębiorcy (indywidualnego przedsiębiorcy) z trzeciej grupy wynosi zaledwie 8 mln hrywien rocznie, podczas gdy dochody blogera przekraczają tę kwotę czterokrotnie.< /p>
Jesteś taki głupi. Nie mam limitu, co miesiąc jest on inny. Opuściła mój dom. Dlaczego liczysz moje pieniądze?
zapytała gwiazda.
To oskarżenie wywołało oburzenie widzów i fanów Yany Dogi. Internet czeka na wyjaśnienia gwiazdy i wezwanie jej do rozliczenia się z obowiązków podatkowych. Inni uważają, że blogerka kłamie na temat swoich dochodów.
Reakcja sieci:
- Jaka jest trzecia grupa, która w to wierzy?
- Tak arogancki;
- Gdzie są podatki?
- Żałuję, że zapisałem się do niej wcześniej.
Sytuacja zaostrzyła się, gdy Doga zareagował agresywnie na oskarżenia i nawet zdecydował się zaprzestać udziału w przedstawieniu, wypędzając rywali z kadru i wyrażając wobec nich wrogość. Jej postawa i obraźliwe słowa pozostawiły po sobie gorzki posmak.
Nawiasem mówiąc, niedawno grupa Antitel obraziła wojskowego i popadła w skandal.