URA-Inform donosi o tym, powołując się na Xsport.
Szef Queensberry Promotions Frank Warren tak wyraził swoją opinię na temat wyniku walki pomiędzy Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) a Francisem Ngannou (0-1):
„Jeśli chodzi o tę walkę, która odbyło się w weekend, szczerze mówiąc, Tyson Fury nie spisał się jak zwykle. Jego występ był daleki od najlepszego.
Pomimo powalenia Fury wygrał. Jestem o tym przekonany. Ostrzegłem z góry, że walka z Ngannou będzie trudna i Fury sobie z tym poradził. Ngannou `8212; utalentowany sportowiec, który wyróżniał się w swojej dziedzinie. Wszedł na ring, żeby walczyć, a nie poddawać się.”
Warto zaznaczyć, że Ngannou tak bardzo zmiażdżył Furię w walce, że walkę Króla Cyganów z Usikiem trzeba było przełożyć na marzec. Jednocześnie promotorzy Fury'ego mówią, że do walki mogłoby dojść jeszcze wcześniej, jeśli Fury w krótkim czasie uda się w pełni wyzdrowieć.
Przypomnijmy, że Usyk zaczął mówić o przejściu na emeryturę: bokser powiedział, czy jest gotowy na to walcz z Furią bez tytułu WBC.