Taką informację przekazała TSN, podaje URA-Inform.
Podkreślił że przypadki, gdy osobom odpowiedzialnym za służbę wojskową zostaje przyznane prawo do odroczenia, a mimo to zostają zmobilizowane, nie należą do rzadkości. Może to być konsekwencja przebiegłych metod stosowanych przez pracowników terytorialnych ośrodków werbunkowych, którzy namawiają osoby odpowiedzialne za służbę wojskową do podpisywania dokumentów bez należytej weryfikacji.
«Ludzie często podpisują dokumenty z ufnością, nie podejrzewając, że w rezultacie mogą utracić prawo do odroczenia i wylądować wśród zmobilizowanych, gotowych do wyjazdu jednostki wojskowe', — zauważył prawnik.
Zapewnia, że takie przypadki niestety się zdarzają. Dlatego przed złożeniem swojego podpisu na jakimkolwiek dokumencie udostępnionym przez TCC ważne jest dokładne zapoznanie się z jego treścią.
Ponadto prawnik podkreślił, że prawo przewiduje pewne podstawy odroczenia mobilizacji i są one pisane 23 ustawy „O przygotowaniu mobilizacyjnym i mobilizacji”.
Podstawy te chronią prawa osób odpowiedzialnych za służbę wojskową i ostrzegają przed nieuczciwymi praktykami. Kravets radzi wszystkim osobom odpowiedzialnym za służbę wojskową i ich rodzinom zachowanie czujności i skonsultowanie się z prawnikami, jeśli pojawią się wątpliwości co do przekazanych dokumentów i praw.
Przypominamy, że Budanow mówił o udziale w misjach bojowych: jest to konieczne.