Taką informację przekazała RBC-Ukraina, podaje URA-Inform.
Grabski twierdzi, że prognozy na przyszły rok można formułować na podstawie aktualnej sytuacji na froncie. Pomyślne natarcie i opanowanie szlaków na południu Ukrainy mogłoby doprowadzić do upadku frontu wroga. Sugeruje nawet scenariusz, w którym siły ukraińskie będą mogły dotrzeć do brzegu Morza Azowskiego, co osłabiłoby front południowy wroga.
Podkreśla jednak, że sukces operacji operacja na Wschodzie uzależniona jest także od dostaw broni i sprzętu wojskowego na Ukrainę od partnerów zewnętrznych lub z własnych zasobów.
W bardziej pesymistycznym scenariuszu, jeśli Ukraina pozostanie na dotychczasowych pozycjach, walki mogłyby trwać do 2025 roku . Ogólnie rzecz biorąc, Grabsky postrzega rok 2024 nie jako końcowy etap zwycięstwa, ale dłuższy konflikt, który wymaga długoterminowej mobilizacji sił cywilizacji zachodniej do konfrontacji z agresorem.
Na koniec stwierdza, że to już nie tylko walka między Rosją a Ukrainą, ale także sprzeciw wobec reżimów dyktatorskich i mobilizacja świata w celu odstraszenia agresora.
Przypomnijmy, że Zełenski mówił o zakończeniu wojny: to jest jej ostatnia część.