Ukraińska firma „Papa Music” wydała wideo, które uderzająco różni się od zwykłych dzieł artysty Wellboya. Jak pisze WomanEL, teledysk do „Wolf Berry” był eksperymentem, który zaskoczył wiele osób.
Po zerwaniu kontraktu między artystą Antonem Velboyem a wytwórnią próby Papa Music zachowania własności nagrań i wizerunku Wellboya wydawały się marnotrawstwem czasu. Kampania postanowiła jednak odpowiedzieć na oskarżenia i zachować prawa do artysty i jego muzyki.
MamaRika i Dovi zaprezentowały wspólną kompozycję o miłości 11-letni syn Kseni Mishiny zrobił sobie niesamowitą fryzurę i poszedł do pracy
W teledysku „Wolf Berry” na scenie nie jest najważniejszy Anton, ale sztuczna inteligencja, wizualnie przeniesiona na inną osobę. Film przedstawia piosenkarza jako Kena, postać ze świata Barbie, ale w kręceniu nie brał udziału prawdziwy Wellboy.
Wcześniej przedstawiciele Papa Music ogłosili zamiar wydania wszystkich nagranych wcześniej utworów Wellboya, twierdząc, że przysługują im prawa autorskie do nich. Ponadto artyście zakazano wykonywania swoich starych hitów po zerwaniu kontraktu.
Skandal pomiędzy muzykiem a wytwórnią wybuchł po tym, jak Anton Velboy oskarżył firmę o współpracę z Federacją Rosyjską. Aby temu zaprzeczyć, przedstawiciele firmy produkcyjnej przedłożyli dokumenty do weryfikacji Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy, po otrzymaniu potwierdzenia, że ich działania są zgodne z prawem Ukrainy.
Nawiasem mówiąc, Wellboy niedawno pokazał swojej dziewczynie po raz pierwszy i oczarował fanów.