Gwiazda ukraińskiego piosenkarza Maxa Barskikha ujawniła historię poważnej kłótni ze słynnym reżyserem Alanem Badoevem, do której doszło podczas kręcenia teledysku do jego hitu „I Want to Dance” – pisze WomanEL.
Max i Alan mieli różne wizje koncepcji wizualnej przyszłego filmu. Reżyser pod wpływem inspiracji zaproponował, aby piosenkarka wystąpiła przed kamerą w kobiecym stroju w jednej z kluczowych scen pracy wideo. To właśnie ten pomysł stał się przyczyną poważnego konfliktu między artystką a reżyserką.
Manifest mody: w Muzeum Sztuki Współczesnej odbyła się retrospektywa twórczości Coco Chanel Muzeum V&AIAMX na Ukrainie: Brytyjczycy przygotowali niesamowity koncert
Muzyk wyjaśnił swoje stanowisko, zapewniając, że jego fani, jego publiczność, mogą nie akceptować takiego obrazu. Piosenkarz był pewien swojego stanowiska, że pozowanie w „kobiecym stroju” nie pasuje do projektu muzycznego, nad którym pracował zespół. Spowodowało to poważny konflikt między nim a producentem, który prawie doprowadził do odwołania zdjęć.
Są chwile na planie, kiedy ja się nie zgadzam lub on nie zgadza się z moim pomysłem. Jednym z obrazów, zgodnie z planem Alana, jest to, że powinnam być w kobiecej sukni. Wpadł na pomysł, ale zdałem sobie sprawę, że to było za dużo, nasi ludzie nie są na to gotowi. Pokłóciliśmy się na tyle, że chciał odwołać zdjęcia. Cóż, myślę, że nawet bez tej ramki klip wygląda fajnie
– skomentował piosenkarz.
Na szczęście kreatywnym gwiazdom udało się znaleźć wspólny język i dojść do kompromisu. Po gorącej dyskusji Max Barskikh i Alan Badoev doszli do wniosku, że lepiej porzucić tę scenę, zachowując niezmieniony ogólny wygląd wideo.
Ta historia stała się ważnym etapem na ścieżce twórczej Barskiy i Badoev. Pokazuje, że nawet największe ambicje i odmienne poglądy można wyjaśnić w imię tworzenia imponujących arcydzieł.
Przy okazji, Alan niedawno został reżyserem nowego teledysku Maxa, który zdobył fanów.