Gwałtowna ulewa zablokowała ponad 70 000 ludzi na pustyni Black Rock w amerykańskim stanie Nevada, gdzie odbywa się festiwal sztuki niezależnej Burning Man – pisze WomanEL.
Według CNN deszcze zalały pola namiotowe uczestników festiwalu i całkowicie zablokowały ruch pojazdów na terenie festiwalu i przy wjazdach na niego, zamieniając drogi w błotniste potoki.
Alan Badoev udostępnił rzadkie zdjęcia swojej córki Niesamowita przemiana: Hayden Panettiere uderzył w odważny sposób
Deszcz padający w ciągu ostatnich 24 godzin spowodował sytuację, która wymagała całkowitego wstrzymania ruchu pojazdów na terenie budowy. W ciągu najbliższych kilku dni spodziewane są opady deszczu i nie oczekuje się, że warunki poprawią się na tyle, aby umożliwić wjazd pojazdów na teren
, zauważyło Amerykańskie Biuro Gospodarki Gruntami.
Odwiedzających nawoływano do pozostania w obozach, oszczędzania żywności, wody pitnej i paliwa. Na zalanym terenie występują przerwy w komunikacji. Wstrzymano także czyszczenie tysięcy przenośnych toalet.
Lokalne władze poinformowały także o śmierci mężczyzny na festiwalu. Biuro szeryfa rozpoczęło już dochodzenie w sprawie śmierci podczas ulewy, ale nie podano szczegółów okoliczności śmierci.
Z powodu deszczu odwołano także „liczne” podpalenia dzieł sztuki, wątpliwe jest także spalenie głównych elementów festiwalu.
Ukraina w tym roku prezentuje pomnik wojenny Świątynia Jeża wykonany z jeży przeciwpancernych, a także ukraińską instalację Phoenix przypominającą kształtem trójząb.
Mocny i piękny obraz współczesności Ukrainę w wykonaniu ukraińskich artystów na Burning Man-2023 można zobaczyć tutaj.