Ukraińska piosenkarka Michelle Andrade przedstawiła wszystkie szczegóły swojego związku z byłym producentem Potapem podczas występu w podcaście GLOSTER FM z Dianą Gloster, pisze WomanEL. W trakcie rozmowy artystka przyznała, że ich rozstanie z MO3GI Entertainment przebiegło bez skandali, a byli producenci pozwolili jej nawet zaśpiewać piosenki, które powstały podczas ich współpracy. Jednak piosenkarka uważa, że Potap może się na nią obrazić.
Michelle zauważyła, że Potap jest osobą kreatywną i być może żywi w sobie urazę, ponieważ zainwestował w nią swoje zasoby. Celebrytka podkreśliła, że również wniosła znaczący wkład w ich wspólny projekt, inwestując swoją duszę, czas i młodość.
Olya Polyakova zaśpiewała hymn Ukrainy podczas meczu piłki nożnej: kibice są wzruszeni Początek nowej przygody: Daria Verbova powraca do świata mody
Nie chcę teraz żadnego seksizmu, ale myślę, że się na mnie obraził. Bo włożył w to serce i pieniądze. Wydaje mi się, że wciąż chowa w sobie urazę,
podzieliła się gwiazda.
Wokalistka opowiedziała również o powodach odejścia z MO3GI Entertainment. Wyjaśniła, że w momencie współpracy miała zaledwie 18 lat i była bardzo młoda.
W pewnym momencie, kiedy zostałem bez im i wydałem kilka moich piosenek, zdałem sobie sprawę, że jest dla mnie kreatywność, jest biznes, który trzeba stworzyć. To jest twój dochód. Rozumiałem ich. Nigdy nie żałowałem, że się rozstaliśmy, że nie jesteśmy już razem. To jest moje doświadczenie. Jestem za to bardzo wdzięczna
, powiedziała Michelle.
Jednak z czasem, gdy dorosła i rozwinęła się, stało się dla niej jasne, że ma własną wizję własnej twórczości. Ta wizja nie zawsze pokrywała się z poglądami producentów. Michelle podkreśliła, że nie żałuje zerwania współpracy, ponieważ dało jej to możliwość rozwoju i realizacji swoich planów kreatywnych i biznesowych, niezależnie od opinii innych.
Przy okazji, ostatnio Michel Andrade i NIKITAIDISYUDA zaprezentował minialbum .