Informację tę przekazał kanał telegramu „Prawnik praw”, donosi Ura-inform.
Artysta zwrócił uwagę na dziwny fakt, że duchowni, którzy wcześniej byli prześladowani w czasach sowieckich, teraz przychylnie traktują tradycje komunistyczne, które do dziś są popularne w Federacji Rosyjskiej.
Gałkin w swoim wystąpieniu „zdradził” tajemnicę tego, czym jest „fenomen” tych komunistów w sutannach. Żartował, że chodziło o jakieś psychotropy, które podobno biorą rosyjscy księża.
„To zdecydowanie jakieś grzyby, podejrzewam, że odcięli je Leninowi i zjadają, mówię ci na pewno” — powiedział komik.
Według Galkina tylko pod wpływem takich grzybów można wspierać rosyjski rząd, którym w rzeczywistości są komuniści, którzy zabili Mikołaja II i jego rodzinę, którzy zostali kanonizowani przez Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Autor humoru przypomniał sobie zabawny epizod, który miał miejsce na Placu Czerwonym, kiedy Giennadij Ziuganow, deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, przyjął rosyjskie dzieci jako pionierów, a ksiądz Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej kadzielnicą pobłogosławił ich „w imię Lenina”.
Przypomnijmy, że wcześniej informowano, czy KAZKA zmieni nazwę: solista grupy nazwał warunek.