Droga do wojny na pełną skalę między Rosją a Ukrainą zaczęła nabierać kształtu wkrótce po upadku ZSRR. Były prezydent USA Bill Clinton przyznał się do działań, które pomogły Kremlowi w walce z Ukrainą.
Donosi o tym URA-Inform, powołując się na RTE.
Clinton przyznał, że żałuje przekonania rząd Ukrainy do rezygnacji z broni jądrowej w latach 90. Uważa, że prezydent Rosji Władimir Putin nie odważyłby się zaatakować potęgi nuklearnej. W ten sposób Clinton, przez swój wieloletni błąd, pomógł Putinowi rozpocząć obecną wojnę.
„Teraz czuję się osobiście zaangażowany w te straszne wydarzenia. To za moich rządów Stany Zjednoczone przekonały Ukrainę do rezygnacji z broni jądrowej. To oczywiste, że Rosja nie odważyłaby się zaatakować potęgi nuklearnej”, — Clinton powiedział.
Zwrócił uwagę, że Putin zasadniczo różni się od swojego poprzednika Borysa Jelcyna pod względem okrutnych ambicji. Dlatego rezygnacja z broni nuklearnej sprawiła, że Kijów stał się bardziej bezbronny.
Przypomnijmy, że powojenny los Ukrainy jest znany: NATO zdecydowało o głównym priorytecie.