Ponieważ rosyjscy najeźdźcy uwielbiają święte daty, istniały poważne obawy, że w przeddzień rocznicy rosyjska inwazja na Ukrainę na pełną skalę, mogą uciec się do kolejnego masowego ostrzału.
Taką informację podał portal 24tv.ua, donosi Ura-inform.
Dlaczego Rosjanie nie rozpoczęli zmasowany atak rakietowy na ukraińskie miasta, powiedział ekspert wojskowy i generał porucznik Igor Romanenko.
Według niego istniały co najmniej dwa istotne powody, dla których Federacja Rosyjska w tym świętym dniu zrezygnowała z terroru rakietowego.
Pierwszy powód Romanenko nazwał ograniczonymi możliwościami rosyjskich pocisków rakietowych i drony kamikaze produkcji irańskiej, a drugi – okoliczności wojskowo-polityczne.
„Rosjanie prawdopodobnie mogliby zrekrutować liczbę elementów pocisków uderzeniowych do ataku średniego poziomu, ale to jeszcze nie zadziałało z powodu do okoliczności militarno-politycznych”, – wyjaśnił.
Generał porucznik osobno przypomniał też chiński „plan pokojowy” zakończenia wojny na Ukrainie, który został upubliczniony 24 lutego. Romanenko jest przekonany, że Moskwa jest w tym „planie”, więc zmasowany atak rakietowy na Ukrainę byłby w tym dniu nie na miejscu. Gdyby najeźdźcy masowo ostrzeliwali nasze państwo, wyglądałoby to dziwnie.
Przypomnijmy, wcześniej informowano o nieoczekiwanym losie Mariupola: Żdanow powiedział, że planują Siły Zbrojne Ukrainy.