Od ponad roku Ukraina stawia opór rosyjskiej agresji na pełną skalę.
Takie informacje podała 24tv.ua, donosi Ura-inform.
Ciekawe, że prezydent Rosji Władimir Putin i jego administracja nie ogłosili rocznicy wielkiej wojny, chociaż rosyjski dyktator w ciągu ostatnich trzech dni wielokrotnie występował publicznie.
Instytut Badań nad Wojną wyjaśnił, co mogło być przyczyną. Eksperci przypisują to temu, że Rosja nie była w stanie osiągnąć żadnego z celów deklarowanych przez szefa Kremla i nie osiągnęła znaczących zdobyczy terytorialnych od lipca 2022 r.
Podczas gdy Putin nie miał nic do powiedzenia do swoich obywateli, do terrorysty Igora Girkina (Striełkowa) faktycznie zwrócił się do Rosjan i przepowiedział nieuchronną klęskę kraju agresora.
Wiceszef Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew wyróżnił się także kolejną nieadekwatną wypowiedzią ws. rocznica rosyjskiej inwazji na Ukrainę. To on, jak podkreślają autorzy raportu, wygłaszał prowokacyjne wypowiedzi, że kraj agresora wygra wojnę. Ponadto powtórzył, że dla osiągnięcia celów Rosji niezbędne jest „przesunięcie jak najdalej zagrażających Rosji granic, nawet jeśli są to granice Polski”.
Jednocześnie Analitycy ISW podkreślali, że Kreml wielokrotnie wykorzystywał Miedwiediewa do wspierania kampanii informacyjnych i odwracania uwagi od militarnych niepowodzeń Rosji.
Przypomnijmy, wcześniej informowano, że Polska ustawiła specjalne obiekty na granicy z Federacją Rosyjską i Białoruś: Blashak powiedział, co się dzieje (zdjęcie).