Szczepionka firmy farmaceutycznej AstraZeneca wykazuje znacznie mniejszą skuteczność w walce z nowym szczepem koronawirusa. Po raz pierwszy został zidentyfikowany w Republice Południowej Afryki.
Tak donosi Financial Times.
Lek nie chroni przed łagodnymi i umiarkowanymi postaciami choroby.
Publikacja odnosi się do wyników badań przeprowadzonych przez University of the Witwatersrand i Oxford, które zostaną opublikowane 8 lutego.
Eksperci opierają się zarówno na badaniach klinicznych, jak i analizie próbek krwi pobranych od osoby szczepione. Jak zauważają badania, skuteczność przeciwko ciężkiej postaci choroby nie została jeszcze ustalona.
Sama firma stwierdziła, że nie może w pełni zbadać skuteczności swojego rozwoju przeciwko ciężkiej postaci choroby, ponieważ uczestnicy w badaniach klinicznych częściej brały udział osoby młode bez problemów zdrowotnych.
Wcześniej NBN pisało, że pierwszy przypadek zakażenia nowym szczepem koronawirusa z RPA wykryto w Hiszpanii.
Poinformowano również, że Unia Europejska zaleciła zaostrzenie zasad wjazdu do krajów bloku ze względu na ryzyko rozprzestrzeniania się zmutowanych szczepów COVID.
Zauważmy, że WHO poinformowało, że nowe mutacje koronawirusa nie wpływają ciężkość choroby. Jednocześnie „brytyjski” koronawirus jest bardziej zaraźliwy.