czwartek, 12 listopad 2009 13:06
Członkowie Izby Reprezentantów USA wzywają do nieuznawania Osetii Południowej i Abchazji

Amerykańscy kongresmani zwrócili się do ambasadora Ekwadoru w Waszyngtonie z oficjalnym listerm, który wzywa wszystkich przywódców Ameryki Łacińskiej, by nie uznawały niepodległości Abchazji i Osetii Południowej.
„Nie istnieje żadna umowa międzynarodowa ani legalny precedens, na podstawie którego można byłoby uznać te terytoria niepodległymi państwami. Uznanie Abchazji i Osetii Południowej jest poważnym pogwałceniem integralności terytorialnej i niepodległości Gruzji, tak samo jak i zasad i praw określonych w Karcie Narodów Zjednoczonych" - czytamy w apelu amerykańskich kongresmanów, który został przygotowany przez grupę zaprzyjaźnionych z Gruzją deputowanych do Izby Reprezentantów - republikanów Allyson Schwartz i Billa Shustera.
Stany Zjednoczone nie uznają secesji tych dwóch regionów, przyjmując, że są one z punktu widzenia prawa międzynarodowego częścią Gruzji. Apel deputowanych ma charakter wyłącznie propagandowy i nie jest oficjalnym stanowiskiem rządu amerykańskiego. Karta Narodów Zjednoczonych jest wielostronną umową międzynarodową, podpisaną w 1945 r., która powołuje do życia i określa ustrój Organizacji Narodów Zjednoczonych. Z złożenia, w żadnym punkcie nie odnosi się do kwestii uznawania niepodległości nowych państw.
Dział:
Osetia Południowa