– Dobrze rozumiałem, że w kręgu liderów, którzy tam się pojawili, funkcjonuje projekt polityczny równoległy do tych wydarzeń, które dzieją się na Majdanie. Kiedy zobaczyłem tę mimikrę, to jak wspaniałe, zdrowe żądania mądrej młodzieży zostają przesłonięte doraźną perspektywą przejęcia władzy, zrozumiałem, że popadamy w wielką, narodową biedę – stwierdził były ukraiński prezydent.
Powodem dystansu W. Juszczenki wobec Euromajdanu były także rozlegające się tam hasła zwolnienia z więzienia Julii Tymoszenko, którą Wiktor Juszczenko uważał za destrukcyjną postać na ukraińskiej scenie politycznej. – Kiedy cały Majdan skanduje „Uwolnić Julię!”, nie ma tam dla mnie miejsca – powiedział ukraiński polityk.
Krytyce byłej premier poświęcił znaczą część wywiadu, przekonując, że działa ona w interesie Kremla. – Putin nie posiada na Ukrainie bardziej destrukcyjnego politycznie czynnika niż Tymoszenko. Jeśli Tymoszenko doczeka się pierwszego potknięcia Petra Poroszenki, ujrzycie na czym polega jej misja – przewiduje były prezydent Ukrainy.
Oprac. JCK
Źródło: http://www.pravda.com.ua/rus/news/2014/12/25/7053321/
Fot. www.mcclatchydc.com
Informacja opublikowana również na www.komitet-ukrainski.pl