Stanisław Niewiński: Czy XXI w. będzie stuleciem Chin?
Stanisław Niewiński
W październiku 2014 r. przez światowe media przewinęła się ekscytująca wiadomość. Zdaniem ekspertów skupionych wokół Międzynarodowego Funduszu Walutowego Chińskiej Republice Ludowej udało się wypracować większe PKB, aniżeli Stanom Zjednoczonym. Według analityków MFW w 2014 r. gospodarka Chin wypracowała dobra i usługi o wartości 17,6 bln USD, zaś Stanów Zjednoczonych 17,4 bln USD [1].
Konrad Rękas: Komunizm po prostu konsekwentny
Konrad Rękas
Czerwoni Khmerzy, a zwłaszcza ich losy po przegranej wojnie z Wietnamem – to wyjątkowo dobitny przykład wcielania w życie amerykańskiej zasady „may be a son of a bitch, but our son of a bitch”.
Eugeniusz Januła: Afganistan – czy powtarza się kazus Wietnamu?
dr Eugeniusz Januła
Kiedy ówczesny sekretarz stanu a jednocześnie doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Henry Kissinger i wysokiej rangi północnowietnamski dyplomata i działacz państwowy Le Duc Tho, po żmudnych i długich rozmowach w Paryżu osiągnęli modus vivendi, światowej opinii publicznej wydawało się, że wreszcie w Wietnamie nastąpi pokój a tym samym napięcie między wschodem i zachodem spadnie o kilka poziomów. Takiemu sposobowi myślenia, sprzyjało też przyznanie obydwu wymienionym pokojowej nagrody Nobla.
James F. Tracy: Wojna, propaganda medialna i państwo policyjne
prof. James F. Tracy
Nowoczesne techniki propagandowe stosowane przez państwo korporacyjne egzekwujące antydemokratyczne i destrukcyjne polityki rutynowo wiążą kreowanie z manipulacją wydarzeniami informacyjnymi do kształtowania opinii publicznej i, jak ujął to Edward Bernays, „wytworzenia zgody” na określone cele. Takie wydarzenia to nie tylko odczuwalne apelacje polityczne, ale również działania pozornie spontanicznego terroryzmu i militaryzmu, które traumatyzują organy polityczne, aby ostatecznie przyjąć fałszywe opisy zdarzeń jako realia polityczne i historyczne.
Eugeniusz Januła: Wojna wietnamska w systemie geopolitycznym - pierwsza wojna asymetryczna
dr Eugeniusz Januła
W pracach teoretyków wojskowości, dwie wojny z drugiej polowy XX w. uchodzą za modelowe a jednocześnie traktowane są jako wstęp do wojen nowego typu. Jedną z nich była słynna wojna sześciodniowa na Bliskim Wschodzie, podczas której Izrael, w ciągu bardzo krótkiego czasu (6 dni) odebrał przeciwnikom, dysponującym znacznie większym potencjałem ekonomicznym, demograficznym i militarnym, możliwości oraz motywacje do dalszej walki [1]. Drugą była właśnie wojna wietnamska, która była z kolei typowym konfliktem na wpół klasycznym a na wpół partyzanckim, toczonym przy udziale bardzo dużych sił z każdej strony. Działania w tej wojnie miały przez dłuższy okres charakter narastający, wręcz eskalujący, ponieważ obie zaangażowane strony sukcesywnie wprowadzały coraz większe siły na pole walki.
Konrad Rękas: Tylko piramidy są niezmienne
Konrad Rękas
Każdy dziennikarz jest jednoosobową encyklopedią, która wie wszystko, a czego nie wie – to wymyśli. Zebranie w jednym miejscu 101 takich besserwisserów, z całym ich narcyzmem i egotyzmem wydawało się po pierwsze niemożnością, a po drugie prostą receptą na oczywistą klapę. A jednak Stowarzyszeniu Polskich Mediów się udało!
Maurycy Mietelski: Październikowa ofensywa wschodnia Węgier
Maurycy Mietelski
Rząd Viktora Orbána obiera wyraźny kurs na Wschód, poszukując nowych partnerów gospodarczych. Tylko w tym miesiącu przedstawiciele węgierskiego rządu podpisali umowy i prowadzili negocjacje ze swoimi odpowiednikami z Indii, Japonii czy Korei Południowej.
Mahdi Darius Nazemroaya: 'Chemiczny Bandar' z Arabii Saudyjskiej i atak chemiczny w Damaszku
Mahdi Darius Nazemroaya
Twierdzenia USA na temat wydarzeń w Syrii w ogóle się nie kleją. Prosi się nas, byśmy uwierzyli w nielogiczną historię, podczas gdy bardziej prawdopodobne jest to, że Izrael i Arabia Saudyjska umożliwiły administracji Baracka Obamy grożenie Syrii wojną.
Geopolityka Tajlandii: Królestwo zmian
STRATFOR
Królestwo Tajlandii, dawniej Syjamu, nigdy nie zostało skolonizowane przez zagraniczną potęgę. Tajlandia w swojej historii była zajęta dwoma rzeczami: przełamaniem regionalnych podziałów, by umocnić władzę centralnej Tajlandii, i przyciągnięciem bogactwa zagranicznych potęg, nie pozwalając im przy tym na osłabienie wewnętrznej stabilności. Z pozoru polityka kraju nieustannie zmienia się, kiedy kolejne rządy próbują zrównoważyć regionalne i zagraniczne interesy. Jednakże ekonomia i rdzeń kulturowy Tajlandii pozostają stosunkowo stabilne.
Robert D. Kaplan: Zalety twardej siły
geopolityka Robert D. Kaplan
Twarda siła (ang. hard power) nie jest popularna od 2004 r., kiedy to wojna w Iraku poszła w złym kierunku. W czasopismach poświęconych polityce zagranicznej i na konferencjach od lat mówi się o „miękkiej sile” (ang. soft power), „sile perswazji” i o potrzebie ożywienia działalności raczej Departamentu Stanu USA, niż Pentagonu. Nie wiedzieliście? Liczy się dyplomacja, a nie siła militarna. Z wyjątkiem przypadków, kiedy tak nie jest; kiedy członkowie tej samej elity opowiadają się za interwencją humanitarną w takich miejscach, jak Libia czy Syria. Do diabła wtedy z miękką siłą.