Radosław S. Czarnecki: Niezmienność granic - dogmat czy fałsz?
polityka Radosław S. Czarnecki
Granice z punktu widzenia europejskiej, narodowo-etnocentrycznej, często postimperialnej i kulturowej wyniosłości, egoizmu i eurocentryzmu, są pojęciem ze sfery science fiction. Zmieniane były, są i będą. Tylko o tym polskie (a i europejskie) elity nie chcą wiedzieć i mówić.
Tomasz Formicki: Ośmiornica z Kosowa
geopolityka Tomasz Formicki
Gdy 17 lutego 2008 roku Kosowo ogłosiło niepodległość część światowej opinii publicznej uznała, że nadchodzi okres stabilizacji sytuacji na Bałkanach. Tym bardziej, że wraz z upływem czasu Republika Kosowa została uznana przez ponad 75 państw, wśród których znalazła się Polska. Przywódcy Kosowa starali się w ten sposób zakończyć okres istnienia protektoratu administrowanego przez ONZ, a chronionego przez siły KFOR NATO. Jednakże optymizm zwolenników niepodległości Kosowa został dość szybko ostudzony, bowiem fakty jasno pokazują, że ludność Kosowa nie jest w stanie przystosować się do warunków wolnego rynku i legalnej działalności w ramach formalnie obowiązującego prawa. Co więcej, klasa polityczna w Kosowie patronuje różnego rodzaju patologiom, konserwuje je i czerpie z tego największe korzyści.
Łukasz Reszczyński: Kosowo - trzy lata niepodległości
Łukasz Reszczyński
Jeszcze kilka miesięcy temu wszystko wskazywało na to, że sytuacja wokół Kosowa zyskała przesłanki, mogące dawać nadzieję na względne wystudzenie serbsko-albańskiego konfliktu. Nacisk wywarty na Serbię złagodził jej stanowisko w odniesieniu do swej byłej prowincji oraz dał do zrozumienia, że bez pogodzenia się z faktem niepodległości Kosowa nie zdoła ona przybliżyć się do europejskiej Wspólnoty. Najbardziej znaczący serbscy politycy (z prezydentem Borisem Tadiciem na czele) otwarcie zaczęli mówić już o perspektywie rozpoczęcia rozmów z kosowskimi Albańczykami w celu unormowania spornych kwestii.
Kornel Sawiński: Kosowski bumerang

Katarzyna Żywna: Niepodległe Kosowo - finał, czy zarzewie nowych konfliktów
