Arkadiusz Miksa: Kolejna rocznica oderwania Kosowa od Serbii
Arkadiusz Miksa
Kilka dni temu w kilku miastach Polski odbyły się pikiety przypominające Polakom o jednej z najbardziej wstydliwych kart w historii Europy w XXI wieku. Tą wstydliwą kartą, w której swój udział ma również Polska, jest wyrwanie małemu państwu słowiańskiemu sporej części jego terytorium, żeby zaspokoić interesy strategiczne USA w Europie. Przypomnijmy przy okazji, iż przez wieki naród ten dzielnie zmagał się, podobnie jak Polacy, Węgrzy czy Bułgarzy - z nawałnicą tureckich barbarzyńców.
Leonid Sawin: NATO wyrusza na Wschód...
Leonid Sawin
W dniach 21–22 stycznia 2015 roku w Brukseli odbyło się spotkanie na szczycie komitetu wojennego NATO. Dyskutowano m.in. o planach budowy formacji bojowych zaaprobowanych na ostatnim szczycie w Newport. Niezależnie od tego odbyły się sesje na temat sytuacji geopolitycznej w regionie śródziemnomorskim oraz debaty strategiczne.
Radosław S. Czarnecki: Niewygodne pytania – niewłaściwe odpowiedzi...
dr Radosław S. Czarnecki
Klimat intelektualnej debaty, atmosferę linczu medialnego, jaką wytworzono – zarówno podczas rozpadu Jugosławii (zwłaszcza starć w Bośni i Chorwacji), jak i secesji Kosowa (obwiniając Serbów o wszelkie zbrodnie i uznając ich za sprawców tych krwawych zajść) – dziś jest także obecny w opisie wydarzeń na Ukrainie (wcześniej – na Krymie).
Kosowska gra o tron
Info ECAG
Kosowo nie słynie z politycznej stabilności, a od kilku dni jego stolica znowu stała się widownią krwawych zajść. Choć wielotysięczne manifestacje w Prisztinie, brutalnie tłumione przez policję (z udziałem polskiego kontyngentu sił bezpieczeństwa) odbywają się zarówno pod hasłami ekonomicznymi, jak i etnicznymi – to obserwatorzy są zgodni, że chodzi po prostu o wewnętrzną rozgrywkę o władzę między głównymi albańskimi ugrupowaniami.
Radosław S. Czarnecki: Cień Kosowa
geopolityka Radosław S. Czarnecki
Kosowo wczoraj, a Krym dziś to symbole pewnego sposobu myślenia i działań Zachodu. Cień Kosowa krąży po Europie. Jak zauważył w latach 90. XX w. ówczesny I Sekretarz ONZ Egipcjanin Butrus Butrus Ghali: „Nasza planeta znajduje się pod ciśnieniem dwóch potężnych przeciwstawnych sił: globalizacji i rozdrobnienia”.
Dorota Miłoszewska: Świat przednowoczesny jako źródło zagrożeń dla współczesnych stosunków międzynarodowych
geopolityka dr Dorota Miłoszewska
Po zakończeniu zimnej wojny, mimo zapowiedzi wielu analityków koniec dwubiegunowości w stosunkach międzynarodowych wcale nie doprowadził do stabilności. Narodził się nowy, odmienny problem, określany mianem failed states. Zagrożeniem nie są już silne państwa, dążące do supremacji nad światem, ale słabe (dysfunkcyjne), w których zanikła struktura państwowa, ponieważ utraciły one funkcje władcze na swoim terytorium.
Rafał Zgorzelski: Libijska rewolucja w oczach brytyjskiego reportera
Rafał Zgorzelski
Recenzja: Hilsum Lindsey, Burza piaskowa. Libia w czasach rewolucji, Wydawnictwo Sonia Draga, Kraków 2013, 336 ss.
Łukasz Reszczyński: 'Porozumienie' Serbii z Kosowem i jego implikacje
Łukasz Reszczyński
Zawarte w Brukseli porozumienie pomiędzy Serbią a albańskimi władzami Kosowa przez każdą z zainteresowanych stron, oficjalnie przedstawiane jest jako sukces. Dla Prisztiny to de iure uznanie ich samozwańczego państwa przez Belgrad, dla Serbii bolesny kompromis niezbędny jednak na rzecz wyższego celu jakim jest członkostwo w UE, zaś dla samej Brukseli to kolejny „sukces” polityki stabilizacji Bałkanów Zachodnich.
Miloš Zečević: Zmiany kontyngentu amerykańskiego na Kosowie
geopolityka Miloš Zečević
Ostatnia wypowiedź ambasadora USA oraz wysłanie do Kosowa elitarnej jednostki wojskowej stanowią formę nacisku na Belgrad, a także sposób na zaakcentowanie amerykańskiej politycznej i wojskowej obecności w regionie.
Sławomir Wełniński: Prawnomiędzynarodowy status Kosowa
Sławomir Wełniński
Nowy podmiot geopolityczny, jakim stało się Kosowo po jednostronnej deklaracji niepodległoci, by móc w pełni włączyć się w system międzynarodowy, nadal potrzebuje pełnego uznania swojej podmiotowości. Wyróżniamy kilka rodzajów uznania międzynarodowego. Tak, więc uznanie de iure – jest uznaniem prawnym, mającym charakter pełny i w zasadzie ostateczny. Natomiast uznanie de facto jest tymczasowe i prowizoryczne.